Można powiedzieć, że im bardziej wchodzisz na wyższy etap, tym bardziej zmienia się nasilenie każdego z komponentów. Namiętność i pasja to silne emocje takie jak zachwyt, podniecenie, pragnienie bliskości fizycznej. Z czasem otwierają one drogę bliskości psychicznej (duchowej), czyli intymności. Związek nabiera wtedy głębszego Czujesz, że Wasz związek się wypala? A może wręcz przeciwnie: jesteście w fazie stabilności i rozwoju? Przeszliście razem wiele i obecnie masz wrażenie, że już nic Was nie jest w stanie rozłączyć? Ten test pomoże Ci sprawdzić, czy Twoja diagnoza relacji jest słuszna. KLIKNIJ I ROZWIĄŻ: DARMOWY TEST ZWIĄZKU! SPRAWDŹ, W JAKIEJ KONDYCJI JEST TWOJA RELACJA >> Wzloty i upadki Każdy związek przechodzi różne etapy, na które wpływają zmiany zachodzące w życiu każdego z partnerów osobno, a także podjęte przez nich wspólnie decyzje. Nowa praca, konieczność dłuższej rozłąki, pojawienie się dziecka, a także bardziej dramatyczne wydarzenia, jak choroba czy zdrada – wszystko to wpływa na jakość związku. Co więcej, zdarza się, że partnerzy odmiennie oceniają swój związek – jak myślisz, czy Twój partner uważa o Waszej relacji to samo, co Ty? Czy satysfakcję ze związku da się zmierzyć? Czym jest test związku? Być może zastanawiasz się, czy możliwe jest obiektywne postawienie oceny związku. Jeśli czujesz, że od pewnego czasu jakość Waszej relacji się pogorszyła, dodatkowo pojawiają się trudności z poruszeniem tego tematu z partnerem, Twoje obawy mogą wzrastać. To naturalne. Boimy się tego, co nieznane. Boimy się bezradności. Tymczasem gdy w związku pojawiają się problemy, szczególnie te niesprecyzowane (“coś jest nie tak”, “nie jest już jak kiedyś”, “coś się zmieniło”), strach i bezradność dotykają zarówno kobiet, jak i mężczyzn. KLIKNIJ I ROZWIĄŻ: DARMOWY TEST ZWIĄZKU! SPRAWDŹ, W JAKIEJ KONDYCJI JEST TWOJA RELACJA >> Możesz przestać się zamartwiać i przejąć sprawę we własne ręce. Rozwiązanie prostego testu pozwoli Ci sprawdzić, czy faktycznie Twoje obawy są uzasadnione. Mierzenie satysfakcji ze związku jest możliwe – opracowany przez specjalistę test skupia się na najbardziej istotnych aspektach relacji, a odpowiednio postawione pytania pomagają wnikliwie przyjrzeć się najważniejszym zagadnieniom. Test związku – czego możesz się dowiedzieć? Rozwiązując test, dowiesz się: jak sobie radzicie w związku z zarządzaniem konfliktami jaki jest poziom wrogości w Waszej relacji jak przedstawiają się Wasze umiejętności komunikacyjne czy Wasze zaangażowanie w relację jest współmierne czy Wasz związek ma ważne podłoże, jakim jest przyjaźń. KLIKNIJ I ROZWIĄŻ: DARMOWY TEST ZWIĄZKU! SPRAWDŹ, W JAKIEJ KONDYCJI JEST TWOJA RELACJA >> Początek drogi do zmiany Rozwiązanie testu zajmie Ci kilka minut, po których otrzymasz wnikliwą diagnozę Waszej relacji. To jednak wstęp do tego, co możesz zrobić. W kolejnym kroku dowiesz się, jak poprawić konkretne aspekty relacji. Pamiętaj – nawet, jeśli związek jest stabilny i zrównoważony, zawsze istnieją sposoby na to, aby dodatkowo zwiększyć satysfakcję obojga partnerów. Praca nad umiejętnościami komunikacyjnymi, wyrażaniem emocji czy wspieraniem partnera zawsze ma sens. Dlatego, gdy rozwiążesz test związku, dostaniesz dodatkowo prezent: bezpłatny bilet na szkolenie online o 4 poziomach pracy nad związkiem. Skorzystaj z niepowtarzalnej możliwości i dowiedz się: jak wzmocnić wzajemne uczucia w konstruktywny sposób rozwiązywać konflikty sprawić, abyście byli z partnerem swoimi najlepszymi przyjaciółmi. Twój związek jest w Twoich rękach. Zasługujecie na to, aby być szczęśliwi! KLIKNIJ I ROZWIĄŻ: DARMOWY TEST ZWIĄZKU! SPRAWDŹ, W JAKIEJ KONDYCJI JEST TWOJA RELACJA >> Rodzice 5 naukowych powodów, dla których kobiety kochają facetów z brzuszkiem Nadwaga może powodować wiele problemów, z cukrzycą i nadciśnieniem na czele. Jest jednak wiele dowodów naukowych na to, że kobiety uwielbiają facetów z brzuszkiem! I choć brzmi to zachęcająco, pamiętaj,... Czytaj dalej → Rodzice Jak połączyć pracę z wychowaniem dziecka i nie zwariować? Każdy z nas chciałby zyskać miano “rodzica idealnego”. Nie da się jednak ukryć, że wychowywanie dziecka to praca na pełen etat (a nawet nadgodziny!). Do tego jeszcze praca zawodowa, codzienne... Czytaj dalej → Ciąża, Rodzice Czy to czas na dziecko? QUIZ – 10 prostych, ale ważnych pytań Decyzja o powiększeniu rodziny jest bardzo odpowiedzialną i ważną decyzją. Jednak jest to również kwestia, która na pewno wiąże się z wieloma przemyśleniami na temat wspólnej przyszłości, która z nowym... Czytaj dalej → Prawo, Rodzice Jak założyć profil zaufany przez bank lub bez banku? Cyfryzacja naszej rzeczywistości przynosi wiele wymiernych korzyści, ułatwiających codzienne funkcjonowanie. Coraz więcej spraw możemy bezpiecznie załatwić przez Internet, za pomocą różnych narzędzi. Jednym z nich jest tzw. profil zaufany. Z... Czytaj dalej → Rodzice Vaper: kto to jest? Przysłuchując się rozmowom dzisiejszych nastolatków można czasami mieć wrażenie, że porozumiewają się one za pomocą dziwnego języka, który brzmi równie obco, co mandaryński. Zrozumienie sensu ich wypowiedzi może się wydawać... Czytaj dalej → Ciąża, Rodzice, Poród Poród rodzinny: Czy tata powinien być przy porodzie? Czy tata powinien być przy porodzie? TAK. Na tym krótkim słowie i kropce mógłbym zakończyć wpis. Zdaję sobie jednak sprawę, że temat nie jest taki prosty. U nas także nie... Czytaj dalej → Rodzice, Newsy Tiktokerka wrzuciła histeryzujące dziecko. Nie takiej reakcji internautów się spodziewała Znana TikTokerka działająca pod pseudonimem CreatingWithTania udostępniła filmik na tej popularnej platformie, który przedstawia niecodzienną sytuację jednej matki z dzieckiem. Oburzona influencerka zamieściła swoją reakcję na ten incydent, jednakże internauci... Czytaj dalej → Rodzice Zmiana czasu na zimowy Zmiana czasu z letniego na zimowy i z zimowego na letni ma w Polsce niemal stuletnią tradycję. Z przerwami zegary w naszym kraju przestawia się od 1919 roku. Jakie są... Czytaj dalej → Rodzice, Newsy Rodzice przeżyli szok porodówce! W Poznaniu urodziły się czworaczki, chociaż spodziewano się trojaczków Takiego finału nikt się nie spodziewał! W sobotę 12 lutego na jednej z poznańskich sali porodowych rodzice oraz personel medyczny przeżyli prawdziwy szok. Wbrew wcześniejszym przewidywaniom zamiast trójki dzieci, urodziły... Czytaj dalej → Rodzice Jak odzyskać energię do życia? 7 niezawodnych sposobów Jako mama zmagasz się codziennie z setkami obowiązków. Nieustanna troska o rodzinę i dom potrafi skutecznie zmęczyć. Zapewne czasami masz wszystkiego dosyć i najchętniej zatrzasnęłabyś za sobą drzwi i poszła... Czytaj dalej → Rodzice Sąd zabrał Youtuberom prawo do opieki nad dziećmi Prank to słowo, które stało się popularne w naszym kraju za sprawą Wardęgi i jego psająka oraz trenera policjantów. Jest to nic innego jak robienie sobie żartów z osób nieświadomych.... Czytaj dalej → Ciąża, Rodzice Orgazm sutkowy Orgazm sutkowy nie jest wcale tak zwaną “urban legend”. Wiele osób zastanawia się czy w ogóle jest możliwe osiągnięcie tego rodzaju rozkoszy. Kobiety potwierdzają, że to realne, ale jednocześnie również... Czytaj dalej → Prawo, Rodzice Przysposobienie dziecka Przysposobienie dziecka, czyli inaczej adopcja, jest długotrwałym procesem wiążacym się z wieloma rozmaitymi formalnościami, które trzeba wypełnić. Czy łatwo da się przysposobić dziecko? Na czym to polega i kim jest... Czytaj dalej → Rodzice Klocki Lego dla dorosłych — doskonała rozrywka i oryginalny pomysł na prezent! Klocki Lego to coraz popularniejsza rozrywka dla dorosłych oraz starszych nastolatków. Zmęczeni wszechobecnym pośpiechem, ekranami komputerów i smartfonów, szukamy sposobów na relaks w zaciszu własnego domu. Coraz więcej osób sięga... Czytaj dalej → Rodzice Małżeństwo: etapy związku oraz najczęstsze problemy małżeńskie Małżeństwo – dla jednych spełnienie marzeń o dorosłym życiu, dla innych obowiązek wynikający ze zwyczajów kulturowych. Nawet w związkach małżeńskich zawartych z wielkiej miłości zdarzają się lepsze i gorsze okresy.... Czytaj dalej →
Te 28 znaków pomoże ci dowiedzieć się, jak rozpoznać koniec związku i pozwolić ci odejść. Bycie w związku ma niewątpliwie swoje wzloty i upadki.Kiedy trafisz na trudny okres, może być trudno stwierdzić, czy to po prostu trudny czas, ale coś, przez co przejdziesz, czy początek twojego związku.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2016-05-07 20:25:08 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-05-07 22:42:09) elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Temat: Czy to już koniec związku? Drogie Panie, chciałbym poznać wasze zdanie na temat mojej obecnej sytuacji. Dawno nie zaglądałem na forum, ponieważ długo nie miałem problemów ze swoim związkiem. Jednak to co się ostatnio wydarzyło mnie przerasta i nie jestem do końca pewien jakie zachowanie byłoby w tej sytuacji razem ponad 2 lata. Obecnie ja mam 24 lata, ona 21. Pod koniec marca moja dziewczyna oznajmiła mi, że nie jest pewna swoich uczuć do mnie. Po dwóch tygodniach stwierdziła, że nadal mnie kocha, ale inaczej. Nie chce już ze mną seksu, lecz uważa, że pocałunki i przytulanie nadal są w porządku. Chciałaby, abyśmy skupili się teraz na przyjaźni, ale nie chce ze mną zrywać. Nie przespałem i przepłakałem wiele nocy, bo ciężko mi się z tym pogodzić. Zawsze starałem się dojrzale traktować kobiety, więc uszanowałem jej wolę. I tak trwa to prawie od 6-ciu znajomość była wyjątkowa od samego początku. Zawsze świetnie się rozumieliśmy i zawsze mogliśmy ze sobą o wszystkim rozmawiać. Ta przyjaźń z czasem przerodziła się w miłość. Ona jednak od niedawna uważa, że znów pragnie tego, co było przed naszym związkiem. Rani mnie to, że wystarcza jej przyjaźń. Dobrze się czuję, kiedy z nią jestem i miło mi, że chce ze mną przyjaźni, jednak bardzo ją kocham. Chciałbym, by kiedyś została moją żoną i miała ze mną dzieci. Ona kiedyś też tego chciała, choć teraz twierdzi, że nie jest już pewna, czy widzi mnie w takiej tutaj drogie Panie chciałbym prosić was o radę. Jak powinienem się w tej sytuacji zachować? Szanuję jej brak chęci na seks ze mną i nie chcę jej nakłaniać wbrew jej woli, ale jednocześnie boję się, że bez niego wygasną jej uczucia i na zawsze wrzuci mnie do szufladki "przyjaciel", a tego bym nie chciał. Chcę być dla niej wyrozumiały i dać jej czas do zastanowienia się nad swoimi uczuciami, ale jednocześnie chciałbym rozbudzić w niej dawne uczucie i obawiam się, że w obecnej sytuacji mogłaby odebrać takie próby jako natręctwo. Powiedziałem jej, że nie będę - ewentualnie - czekał z nią na jej księcia z bajki. Nie dam rady być tylko przyjacielem. Kiedy jej o tym powiedziałem odparła, że jeśli cierpię, to pozwala mi odejść. To mnie zabolało. Czy miałyście kiedykolwiek podobną sytuację? Czy to oznacza koniec związku czy może jest to kryzys, przez który trzeba wspólnie przejść? W takiej sytuacji można mieć nadzieję na coś więcej?EDITDługo się zastanawiałem nad tym dlaczego jej uczucia uległy zmianie. Mogę się mylić, ale myślę, że ma to związek z tym co kiedyś się wydarzyło. Na początku naszej znajomości ona miała bardzo duże problemy emocjonalne, z których pomogłem jej wyjść. Była jednak nie do zniesienia i po ponad pół postanowiłem z nią zerwać, chociaż nie była to łatwa decyzja. Nie odciąłem się jednak od niej zupełnie, ale powiedziałem, żebyśmy zostawili to na stopie przyjaźni i aby szukała innego chłopaka, bo nam już nie wyjdzie. Od tamtej pory bardzo się zmieniła. Była dla mnie bardzo dobra, we wszystkim mi pomagała, a jej problemy odeszły w niepamięć. Spróbowaliśmy ponownie, chociaż uważam, że zerwanie i skupienie się na przyjaźni w przeszłości mogło zniszczyć jej zaufanie do mnie jako partnera i z czasem doprowadziło do tego, co teraz odczuwa. 2 Odpowiedź przez Klio 2016-05-07 21:37:00 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku?Elgebar nic z tego nie będzie, bo ona już podjęła decyzję. Tutaj nie ma wahania i zastanawiania się nad uczuciami. W końcu jasno powiedziała, że możesz odejść. Dopóki jesteś przy niej jako „przyjaciel” ona nie odczuwa pustki emocjonalnej po zerwaniu. Wychodzi ze związku bez poczucia wielkiej straty, bo cały czas jesteś, aby przytulić, pocałować, porozmawiać itp. Nie oszukuj się też: obecnie już czekasz razem z nią na jej „księcia z bajki”. Zacznij szukać swojej księżniczki, a poprzednią zostaw, bo tylko sobie cierpień przysporzysz. 3 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-07 21:40:33 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-05-07 21:50:49) elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:Elgebar nic z tego nie będzie, bo ona już podjęła decyzję. Tutaj nie ma wahania i zastanawiania się nad uczuciami. W końcu jasno powiedziała, że możesz odejść. Dopóki jesteś przy niej jako „przyjaciel” ona nie odczuwa pustki emocjonalnej po zerwaniu. Wychodzi ze związku bez poczucia wielkiej straty, bo cały czas jesteś, aby przytulić, pocałować, porozmawiać itp. Nie oszukuj się też: obecnie już czekasz razem z nią na jej „księcia z bajki”. Zacznij szukać swojej księżniczki, a poprzednią zostaw, bo tylko sobie cierpień mnie o czas do zastanowienia się nad swoimi uczuciami, bo nie jest ich pewna. Być może mnie znów mocno pokocha, a być może obdarzy uczuciem innego. Powiedziała, że mogę czekać, ale zrozumie jeśli odejdę. Kiedy mówiła, że pozwala mi odejść, to bardzo płakała. To była niemal histeria, a potem wyznała, że nie chce, żebym odchodził. To zagmatwane. Próbowałem ją zostawić, żeby sprawdzić czy zatęskni, ale ja tęskniłem bardziej niż ona, bo pierwszy wznowiłem kontakt. Zastanawiam się tylko czy to możliwe, by znów mnie kochała jak wcześniej, bo skoro przestała, to obawiam się, że możesz mieć Dziękuję za zainteresowanie Klio. 4 Odpowiedź przez Klio 2016-05-07 21:54:58 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-05-07 21:55:33) Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku?Odstaw na bok histerię i płacz, a zastanów się głębiej nad tym, że pomimo zastanawiania, to z dwóch opcji: zostajesz/odchodzisz ona wybrała dla Ciebie: odchodzisz. Kiedy odszedłeś to Ty nawiązałeś ponownie kontakt, to Ty zatęskniłeś, to Ty reanimujesz trupa. A to, że trup ona już wie. 5 Odpowiedź przez zyfika 2016-05-07 21:56:56 zyfika Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-20 Posty: 310 Wiek: 30 Odp: Czy to już koniec związku? Hej!Powiem tak: podoba mi się Twoja dziewczyna. Jest fair, jest szczera z Tobą, jest wrażliwa ale i ma charakter. Moim zdaniem szkoda stracić taką osobę i powinieneś o nią zawalczyć...Nie dawała wcześniej jakichś sygnałów Tobie, które zbagatelizowałeś? Może jest coś, co jej przeszkadzało w tym związku a co można zmienić? Trudno mi uwierzyć, że ot tak bez powodu zniknęły uczucia...musiał być jakiś powód...może robiłeś coś nie tak ale możesz to naprawić. Przemyśl czy może nie ma takich rzeczy. 6 Odpowiedź przez jakkbD 2016-05-07 22:00:46 jakkbD Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-06 Posty: 11 Odp: Czy to już koniec związku?Zawalczyć? Jeju co za bzdury! Im bardziej będziesz walczyć tym ona bardziej będzie Cię postrzegać jako żałosnego i niemęskiego! Poczytaj sobie poradniki , że im bardziej się starasz tym gorzej dla Ciebie! Odetnij się od niej, daj jej zatęsknić, ona wtedy zacznie panikować, jeżeli będziesz o nią "walczył" nic z tego nie będzie! 7 Odpowiedź przez Klio 2016-05-07 22:01:20 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku?Z poprzednich wątków dotyczących tej dziewczyny wynikało, że nieasertywna sierota życiowa z niej. Jakoś w sprawie Elgebara potrafi zdobyć się na asertywność... To nie świadczy o sile jej charakteru generalnie, a rzeczywistym pragnieniu zerwania. 8 Odpowiedź przez jakkbD 2016-05-07 22:03:37 Ostatnio edytowany przez jakkbD (2016-05-07 22:03:59) jakkbD Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-06 Posty: 11 Odp: Czy to już koniec związku? Jak wrócić do byłej lub byłego, zobacz sobie:) 9 Odpowiedź przez Krejzolka82 2016-05-07 22:03:42 Krejzolka82 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-06 Posty: 8,701 Wiek: 38 Odp: Czy to już koniec związku? Zyfika to co niby Twoim zdaniem ma zrobić?Zachowywać się jak jakiś nachalny desperat?Gdyby powiedziała Mu, słuchaj zmień to i to, bo ja dłużej tego nie wytrzymam, to wtedy mógłby się zmienić, zawalczyć o Nią a tutaj tego nie odetnij się od tej Dziewczyny, jako Chłopak i jako Przyjaciel. "Optymiści po prostu nie dopuszczają do siebie czarnych je kolorują, czym? Mają magiczną kredkę, jaką jest:UŚMIECH!""Najpiękniejsze są dni, kiedy potrafimy być tak po prostu szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu..." 10 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-07 22:03:54 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-05-07 22:09:45) elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? zyfika napisał/a:Hej!Powiem tak: podoba mi się Twoja dziewczyna. Jest fair, jest szczera z Tobą, jest wrażliwa ale i ma charakter. Moim zdaniem szkoda stracić taką osobę i powinieneś o nią zawalczyć...Nie dawała wcześniej jakichś sygnałów Tobie, które zbagatelizowałeś? Może jest coś, co jej przeszkadzało w tym związku a co można zmienić? Trudno mi uwierzyć, że ot tak bez powodu zniknęły uczucia...musiał być jakiś powód...może robiłeś coś nie tak ale możesz to naprawić. Przemyśl czy może nie ma takich sygnały. Zaczęło się w połowie stycznia. Rzadko miała ochotę na seks, kłóciła się często, łatwo się denerwowała. Próbowałem z nią o tym kilkukrotnie porozmawiać, ale zwaliła to na sesję, która przez niezdane przedmioty przeciągnęła jej się do połowy marca. Dopiero kiedy po sesji jej zachowanie się nie zmieniło, podjąłem temat ponownie i wtedy usłyszałem to, co wam dziś powiedziała, że jestem wspaniałym przyjacielem i wspaniałym chłopakiem, ale nie umie sobie wyobrazić życia ze mną, bo przez te uczucia nie czuje się już tak dobrze. Powiedziała, że seks przestał już być taki przyjemny i nie chce być nieszczęśliwa (a ze mną miała najintensywniejsze przeżycia i twierdzi, że właśnie z powodu silnej miłości).jakkbD napisał/a:Zawalczyć? Jeju co za bzdury! Im bardziej będziesz walczyć tym ona bardziej będzie Cię postrzegać jako żałosnego i niemęskiego! Poczytaj sobie poradniki , że im bardziej się starasz tym gorzej dla Ciebie! Odetnij się od niej, daj jej zatęsknić, ona wtedy zacznie panikować, jeżeli będziesz o nią "walczył" nic z tego nie będzie!Ona tęskni, ale tylko do świetnego napisał/a:Z poprzednich wątków dotyczących tej dziewczyny wynikało, że nieasertywna sierota życiowa z niej. Jakoś w sprawie Elgebara potrafi zdobyć się na asertywność... To nie świadczy o sile jej charakteru generalnie, a rzeczywistym pragnieniu wątki (sprzed prawie 2 lat) dotyczą jej problemów emocjonalnych, z których pomogłem jej wyjść. Teraz jest zupełnie inną napisał/a: Zyfika to co niby Twoim zdaniem ma zrobić?Zachowywać się jak jakiś nachalny desperat?Gdyby powiedziała Mu, słuchaj zmień to i to, bo ja dłużej tego nie wytrzymam, to wtedy mógłby się zmienić, zawalczyć o Nią a tutaj tego nie odetnij się od tej Dziewczyny, jako Chłopak i jako jedyne wyjście, żebym nie cierpiał. Bo fajnie mi się z nią teraz przyjaźnić i starać, ale ona utwierdza mnie w przekonaniu, że może się pojawić kiedyś inny chłopak, który mógłby być jej mężem, a czegoś takiego bym nie zniósł i przykro mi, że dopuszcza takie myśli. 11 Odpowiedź przez zyfika 2016-05-07 22:08:30 zyfika Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-20 Posty: 310 Wiek: 30 Odp: Czy to już koniec związku? Wcześniejszych nie znam. Bazuję na tym co napisał. A co do zawalczenia...to metodę się dobiera w zależności do tego jaki jest powód, że się rozstała. Jest totalną bzdurą, że zawsze należy się odciąć. Najpierw się ustala przyczynę a dopiero wtedy się znajduje właściwą metodę . 12 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-07 22:11:10 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? zyfika napisał/a:Wcześniejszych nie znam. Bazuję na tym co napisał. A co do zawalczenia...to metodę się dobiera w zależności do tego jaki jest powód, że się rozstała. Jest totalną bzdurą, że zawsze należy się odciąć. Najpierw się ustala przyczynę a dopiero wtedy się znajduje właściwą metodę .Twierdzi, że sama nie rozumie przyczyny. Jedną z nich jest moje wcześniejsze zerwanie, inną brak uczuć i jeszcze inną, że w łóżku nie jest jej już tak przyjemnie. Sam nie wiem czy faktycznie nie jest tego pewna czy nie chce mi powiedzieć o prawdziwej przyczynie. Nie podejrzewam, żeby miała teraz faceta. Wcześniej by ze mną zerwała, poza tym spędzamy ze sobą za dużo czasu, żeby mogła mieć kogoś innego. 13 Odpowiedź przez jakkbD 2016-05-07 22:11:19 jakkbD Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-06 Posty: 11 Odp: Czy to już koniec związku?Nie jest totalną bzdurą i mówi to spec od związków , którego znam i który mówi ludziom co mają robić w takich sytuacjach. Dziewczyny nie cierpią jak się o nie stara za bardzo, wolą drani:) 14 Odpowiedź przez zyfika 2016-05-07 22:17:05 zyfika Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-20 Posty: 310 Wiek: 30 Odp: Czy to już koniec związku? jakkbD napisał/a:Nie jest totalną bzdurą i mówi to spec od związków , którego znam i który mówi ludziom co mają robić w takich sytuacjach. Dziewczyny nie cierpią jak się o nie stara za bardzo, wolą drani:)Wow, ile masz lat chłopcze Może patologia woli drani ale normalne kobiety chcą spokoju, stabilności i poczucia bezpieczeństwa. Z tymi poradami daleko nie zajedziesz...no chyba, że chcesz wyrywac idiotki. 15 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-07 22:17:49 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-05-07 22:18:09) elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? jakkbD napisał/a:Nie jest totalną bzdurą i mówi to spec od związków , którego znam i który mówi ludziom co mają robić w takich sytuacjach. Dziewczyny nie cierpią jak się o nie stara za bardzo, wolą drani:)Ona jest młoda. Ze mną jest najdłużej. Nie ma prawie żadnego doświadczenia w związkach i nie wie jak powinien wyglądać związek z tym jedynym i co powinna czuć. Nie winię jej za to, po prostu nie wiem czy jest sens się o nią teraz starać, bo może ona już podjęła decyzję - jak wspomniała koleżanka - tylko nie mówi, bo nie chce stracić przyjaciela. A z tymi Twoimi poradnikami... kto to w ogóle tworzy? Każdy człowiek jest inny, a kobiety tym bardziej. Nie dosyć, że to inny gatunek (z całym szacunkiem, bo interesujący gatunek), to jeszcze każda jest inna. 16 Odpowiedź przez Klio 2016-05-07 22:18:09 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku? elgebar napisał/a:Jeszcze dziś powiedziała, że jestem wspaniałym przyjacielem i wspaniałym chłopakiem, ale nie umie sobie wyobrazić życia ze mną, bo przez te uczucia nie czuje się już tak dobrze. Powiedziała, że seks przestał już być taki przyjemny i nie chce być nieszczęśliwa (a ze mną miała najintensywniejsze przeżycia i twierdzi, że właśnie z powodu silnej miłości).Nie rozumiem już Twoich wątpliwości, bo tu nie ma miejsca na nie. Nie chce być z Tobą i kropka. Pogadanki o tym, że tak bardzo Cię kochała, że aż się biedulka przekochała i już nie może zdzierżyć, między bajki włóż, bo tam jest ich miejsce. 17 Odpowiedź przez jakkbD 2016-05-07 22:21:47 jakkbD Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-06 Posty: 11 Odp: Czy to już koniec związku?I przede wszystkim nie upokarzaj się przed nią , kobiety lubią jak facet za nimi biega, jednak nigdy tego nie doceniają 18 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-07 22:21:58 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:elgebar napisał/a:Jeszcze dziś powiedziała, że jestem wspaniałym przyjacielem i wspaniałym chłopakiem, ale nie umie sobie wyobrazić życia ze mną, bo przez te uczucia nie czuje się już tak dobrze. Powiedziała, że seks przestał już być taki przyjemny i nie chce być nieszczęśliwa (a ze mną miała najintensywniejsze przeżycia i twierdzi, że właśnie z powodu silnej miłości).Nie rozumiem już Twoich wątpliwości, bo tu nie ma miejsca na nie. Nie chce być z Tobą i kropka. Pogadanki o tym, że tak bardzo Cię kochała, że aż się biedulka przekochała i już nie może zdzierżyć, między bajki włóż, bo tam jest ich wątpliwości się wzięły stąd, że powiedziała, że nie jest pewna tego co czuje i poprosiła, żebym dał jej czas. Mój upór i nadzieja (choćby najmniejsza, której się tak przyczepiłem) bierze się z silnej miłości do niej. I pewnie masz rację twierdząc, że powinienem zerwać kontakt. A wiesz, że to trudne? Próbowałem dwa razy. 19 Odpowiedź przez Klio 2016-05-07 22:28:34 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku? elgebar napisał/a:Moje wątpliwości się wzięły stąd, że powiedziała, że nie jest pewna tego co czuje i poprosiła, żebym dał jej czas. Mój upór i nadzieja (choćby najmniejsza, której się tak przyczepiłem) bierze się z silnej miłości do niej. I pewnie masz rację twierdząc, że powinienem zerwać kontakt. A wiesz, że to trudne? Próbowałem dwa o niepewności, ale jej działania wskazują na pewność. Jak tu uprawiać seks z kimś kogo się nie kocha? Widać, że ona nie jest zdolna do takiego seksu (przynajmniej z Tobą). Jak wyobrażać sobie wspólną przyszłość, kiedy takiej przyszłości się nie chce? Jak tu trzymać na siłę kogoś, kogo z czasem wiadomo, że zostawi? Dlatego z dwóch opcji wybiera dla Ciebie odejście. 20 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-07 22:31:17 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:elgebar napisał/a:Moje wątpliwości się wzięły stąd, że powiedziała, że nie jest pewna tego co czuje i poprosiła, żebym dał jej czas. Mój upór i nadzieja (choćby najmniejsza, której się tak przyczepiłem) bierze się z silnej miłości do niej. I pewnie masz rację twierdząc, że powinienem zerwać kontakt. A wiesz, że to trudne? Próbowałem dwa o niepewności, ale jej działania wskazują na pewność. Jak tu uprawiać seks z kimś kogo się nie kocha? Widać, że ona nie jest zdolna do takiego seksu (przynajmniej z Tobą). Jak wyobrażać sobie wspólną przyszłość, kiedy takiej przyszłości się nie chce? Jak tu trzymać na siłę kogoś, kogo z czasem wiadomo, że zostawi? Dlatego z dwóch opcji wybiera dla Ciebie zrozumiałem co miałaś na myśli. Chociaż to przykre, masz rację. 21 Odpowiedź przez Jacenty89 2016-05-07 22:57:26 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Czy to już koniec związku?Te teksty o niepewności itd. są tylko po to, żebyś czasem nie uciekł za szybko. Zanim ona się przyzwyczai do życia bez Ciebie ewentualnie znajdzie inną gałąż i przeskoczy. 22 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-07 23:09:48 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-05-07 23:11:35) elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Jacenty89 napisał/a:Te teksty o niepewności itd. są tylko po to, żebyś czasem nie uciekł za szybko. Zanim ona się przyzwyczai do życia bez Ciebie ewentualnie znajdzie inną gałąż i jest niepewna, bo nie chce stracić przyjaciela, a wie, że straci. 23 Odpowiedź przez mmmsss 2016-05-08 00:33:31 mmmsss Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-23 Posty: 214 Odp: Czy to już koniec związku? To w sumie tak trochę (przepraszam za porównanie) jakby zdechł Ci w domu pies a mama pozwoliła Ci go zostawić... "Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, gdy jestem najlepsza".Marylin Monroe 24 Odpowiedź przez Monoceros 2016-05-08 00:41:58 Monoceros Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,146 Wiek: XXX Odp: Czy to już koniec związku? Ja sobie myślę - wiesz, jakie masz potrzeby. Czego oczekujesz od związku. Ona mówi - nie chcę ci tego dać, nie mogę ci tego myślę, że łatwo zrozumieć skąd histeria i płacz - za przyjacielem też się tęskni, też się go prosi, by nie odchodził. Odchodząc całkiem nie zabierasz tylko romantycznego partnera, ale też przyjaciela. Dlatego teraz jest jej okej, ale na myśl o kompletnym zerwaniu ją przerasta. Tymczasem - gdzie twoje uczucia i potrzeby? Myślę, że szacunek do siebie i do własnych potrzeb jest tu niezmiernie ważny. If you can be anything, be kind. 25 Odpowiedź przez Jacenty89 2016-05-08 02:47:13 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Czy to już koniec związku? elgebar napisał/a:Jacenty89 napisał/a:Te teksty o niepewności itd. są tylko po to, żebyś czasem nie uciekł za szybko. Zanim ona się przyzwyczai do życia bez Ciebie ewentualnie znajdzie inną gałąż i jest niepewna, bo nie chce stracić przyjaciela, a wie, że dokładnie to samo. W ogóle sporo Twoich faktów się zgadza z moim ostatnim rozstaniem. Ech, schematy. Ona teraz będzie pracować nad tym, żeby zebrać się za jakiś czas na odwagę i odciąć się od Ciebie, bo wie, że jako faceta już Cię nie kocha, a Ty zbyt szybko nie pogodzisz się z tym, że ona kiedyś będzie z kimś innym. Tłumacząc bardziej na polski teraz macie okres przejściowy. Jeśli odetniesz się szybko tak jak ja początkowo będziesz miał festiwal żali, lamentów, upijania się z rozpaczy i nasyłania znajomych, którzy przypadkiem będą apelować do Twojego zimnego jak lód serduszka. Trzymam kciuki, żebyś pokazał kto w waszej dwójce jest mężczyzną. Mi nie do końca udało się to zrobić, czego bardzo żałuję. 26 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-08 22:17:13 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-05-08 22:38:13) elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Monoceros napisał/a:Ja sobie myślę - wiesz, jakie masz potrzeby. Czego oczekujesz od związku. Ona mówi - nie chcę ci tego dać, nie mogę ci tego myślę, że łatwo zrozumieć skąd histeria i płacz - za przyjacielem też się tęskni, też się go prosi, by nie odchodził. Odchodząc całkiem nie zabierasz tylko romantycznego partnera, ale też przyjaciela. Dlatego teraz jest jej okej, ale na myśl o kompletnym zerwaniu ją przerasta. Tymczasem - gdzie twoje uczucia i potrzeby? Myślę, że szacunek do siebie i do własnych potrzeb jest tu niezmiernie jednego wydaje się być pewna - nie chce/nie może obdarzyć mnie uczuciem jakim darzy się wybranka. Ani nie chce też starać się tego naprawić, nie chce pracować nad tym, by odzyskać to, co czuła wcześniej. Kiedy się poznawaliśmy bardzo się cieszyła, że ma chłopaka, którego zawsze chciała. Pamiętam jak pokazywała mi rozmowy z kilkoma osobami sprzed poznania mnie i pisała, że marzy o tym, żeby mieć takiego chłopaka jak ja. Teraz o tym nie pamięta, a przynajmniej mówi, że nie pamięta by komuś coś takiego pisała albo, że tego kiedyś chciała. W kwestii moich potrzeb, to potrzebuję jej jako dziewczyny, a raczej jej uczuć do mnie i chęci bycia ze mną. Radości z bycia ze mną. Skoro ona mi nie może tego dać, to nie potrafię być przyjacielem, chociaż próbowałem. Bardzo ją kocham i z tego powodu jestem zazdrosny o tych, którzy się do niej zalecają. Nie okazuję tego, ale powiedziałem jej o tym. Ona jednak pozwala na zaloty innych adoratorów i nie liczy się już dla niej fakt, że mnie to boli. W tej kwestii zawala nawet jako przyjaciółka, bo mogłaby chociaż okazać mi współczucie i robić to delikatniej, a nie tak otwarcie. Dlatego nie mogę zostać przyjacielem - nie z kaprysu, a z braku sił na to. Wiąże się to ze zbyt wielkim cierpieniem. Dziękuję, że napisałaś. To miłe. Jacenty89 napisał/a:elgebar napisał/a:Jacenty89 napisał/a:Te teksty o niepewności itd. są tylko po to, żebyś czasem nie uciekł za szybko. Zanim ona się przyzwyczai do życia bez Ciebie ewentualnie znajdzie inną gałąż i jest niepewna, bo nie chce stracić przyjaciela, a wie, że dokładnie to samo. W ogóle sporo Twoich faktów się zgadza z moim ostatnim rozstaniem. Ech, schematy. Ona teraz będzie pracować nad tym, żeby zebrać się za jakiś czas na odwagę i odciąć się od Ciebie, bo wie, że jako faceta już Cię nie kocha, a Ty zbyt szybko nie pogodzisz się z tym, że ona kiedyś będzie z kimś innym. Tłumacząc bardziej na polski teraz macie okres przejściowy. Jeśli odetniesz się szybko tak jak ja początkowo będziesz miał festiwal żali, lamentów, upijania się z rozpaczy i nasyłania znajomych, którzy przypadkiem będą apelować do Twojego zimnego jak lód serduszka. Trzymam kciuki, żebyś pokazał kto w waszej dwójce jest mężczyzną. Mi nie do końca udało się to zrobić, czego bardzo serce nie jest zimne jak lód i nigdy nie będzie. Nie zrobiła mi przecież niczego złego, a to nie jej wina, że już nie kocha. Nawet nauka nie pojmuje jak działa miłość. Byłem przy niej kiedy mnie potrzebowała, pomogłem rozwiązać wszystkie problemy i postawiłem ją na nogi. Skoro teraz uznała, że mnie nie potrzebuje i woli życie beze mnie, to muszę jej na to pozwolić, chociaż nie chcę. Na tym polega dojrzałość. Jestem jednak zbyt rozsądny na to, aby złośliwie się od niej odcinać, ale też natrętnie się o nią starać, kiedy widzę, że ona tego już nie chce. Po prostu skupię się na innych aspektach mojego życia, zadbam o inne znajomości, na które do tej pory nie miałem czasu. Skupię się na obowiązkach. Doceniam Twoją pomoc i dziękuję, że przeczytałeś mój dziwne jest życie. Czysty przypadek sprawił, że się poznaliśmy. Potem przyszła wielka miłość, uczucia tak intensywne i namiętne. Nie do pomyślenia, że tak wielka miłość, tak bliska i namiętna potrafi obrócić się w pył i zostają z tego tylko miłe jest mi łatwo. Nadal kocham, ale postanowiłem, że pozwolę jej odejść. Mija dzisiaj 6 tygodni od czasu, kiedy padły te przykre słowa i kiedy wszystko się popsuło. Nadal ją bardzo kocham, nadal mam nadzieję, że będzie chciała wrócić i nadal nie chcę myśleć o tym, że potrafi myśleć o przyszłości beze mnie. Jednocześnie powoli godzę się z myślą, że ona już postanowiła inaczej i konsekwentnie będzie do tego dążyć. Postanowiłem w całości skupić się na własnym życiu. Dziś wypłakałem się do kumpla przy piwie. Jutro pogrążę się w pracy i nauce, odkąd wstanę, aż nie padnę ze zmęczenia. I tak chyba będą wyglądać najbliższe dni. Innego wyjścia jak powolne pogodzenie się z tym co się stało chyba nie ma. 27 Odpowiedź przez Elle88 2016-05-08 22:35:15 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Czy to już koniec związku? elgebar napisał/a:Moje serce nie jest zimne jak lód i nigdy nie będzie. Nie zrobiła mi przecież niczego złego, a to nie jej wina, że już nie kocha. Nawet nauka nie pojmuje jak działa miłość. Byłem przy niej kiedy mnie potrzebowała, pomogłem rozwiązać wszystkie problemy i postawiłem ją na nogi. Skoro teraz uznała, że mnie nie potrzebuje i woli życie beze mnie, to muszę jej na to pozwolić, chociaż nie chcę. Na tym polega dojrzałość. Jestem jednak zbyt rozsądny na to, aby złośliwie się od niej odcinać, ale też natrętnie się o nią starać, kiedy widzę, że ona tego już nie chce. Po prostu skupię się na innych aspektach mojego życia, zadbam o inne znajomości, na które do tej pory nie miałem czasu. Skupię się na obowiązkach. Doceniam Twoją pomoc i dziękuję, że przeczytałeś mój jest mi łatwo. Nadal kocham, ale postanowiłem, że pozwolę jej odejść. Mija dzisiaj 6 tygodni od czasu, kiedy padły te przykre słowa i kiedy wszystko się popsuło. Nadal ją bardzo kocham, nadal mam nadzieję, że będzie chciała wrócić i nadal nie chcę myśleć o tym, że potrafi myśleć o przeszłości beze mnie. Jednocześnie powoli godzę się z myślą, że ona już postanowiła inaczej i konsekwentnie będzie do tego dążyć. Postanowiłem w całości skupić się na własnym życiu. Dziś wypłakałem się do kumpla przy piwie. Jutro pogrążę się w pracy i nauce, odkąd wstanę, aż nie padnę ze zmęczenia. I tak chyba będą wyglądać najbliższe dni. Innego wyjścia jak powolne pogodzenie się z tym co się stało chyba nie młody człowiek, a tak dobrze rozumie istotę Miłości. Bez ciskania się, pretensji, chęci odwetu, czy zniżania się do szantażu emocjonalnego.. Pod wrażeniem 28 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-08 22:40:46 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Elle88 napisał/a:Taki młody człowiek, a tak dobrze rozumie istotę Miłości. Bez ciskania się, pretensji, chęci odwetu, czy zniżania się do szantażu emocjonalnego.. Pod wrażeniem Dziękuję Elle. ;-) To bardzo życzliwe i motywujące słowa. ;-)A przy okazji wyłapałem błąd jak mnie zacytowałaś. Miało być "przyszłości", a nie "przeszłości". Poprawione. 29 Odpowiedź przez Jacenty89 2016-05-08 22:49:22 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Czy to już koniec związku? elgebar napisał/a:Monoceros napisał/a:Ja sobie myślę - wiesz, jakie masz potrzeby. Czego oczekujesz od związku. Ona mówi - nie chcę ci tego dać, nie mogę ci tego myślę, że łatwo zrozumieć skąd histeria i płacz - za przyjacielem też się tęskni, też się go prosi, by nie odchodził. Odchodząc całkiem nie zabierasz tylko romantycznego partnera, ale też przyjaciela. Dlatego teraz jest jej okej, ale na myśl o kompletnym zerwaniu ją przerasta. Tymczasem - gdzie twoje uczucia i potrzeby? Myślę, że szacunek do siebie i do własnych potrzeb jest tu niezmiernie jednego wydaje się być pewna - nie chce/nie może obdarzyć mnie uczuciem jakim darzy się wybranka. Ani nie chce też starać się tego naprawić, nie chce pracować nad tym, by odzyskać to, co czuła wcześniej. Kiedy się poznawaliśmy bardzo się cieszyła, że ma chłopaka, którego zawsze chciała. Pamiętam jak pokazywała mi rozmowy z kilkoma osobami sprzed poznania mnie i pisała, że marzy o tym, żeby mieć takiego chłopaka jak ja. Teraz o tym nie pamięta, a przynajmniej mówi, że nie pamięta by komuś coś takiego pisała albo, że tego kiedyś chciała. W kwestii moich potrzeb, to potrzebuję jej jako dziewczyny, a raczej jej uczuć do mnie i chęci bycia ze mną. Radości z bycia ze mną. Skoro ona mi nie może tego dać, to nie potrafię być przyjacielem, chociaż próbowałem. Bardzo ją kocham i z tego powodu jestem zazdrosny o tych, którzy się do niej zalecają. Nie okazuję tego, ale powiedziałem jej o tym. Ona jednak pozwala na zaloty innych adoratorów i nie liczy się już dla niej fakt, że mnie to boli. W tej kwestii zawala nawet jako przyjaciółka, bo mogłaby chociaż okazać mi współczucie i robić to delikatniej, a nie tak otwarcie. Dlatego nie mogę zostać przyjacielem - nie z kaprysu, a z braku sił na to. Wiąże się to ze zbyt wielkim cierpieniem. Dziękuję, że napisałaś. To miłe. Jacenty89 napisał/a:elgebar napisał/a:Chyba jest niepewna, bo nie chce stracić przyjaciela, a wie, że dokładnie to samo. W ogóle sporo Twoich faktów się zgadza z moim ostatnim rozstaniem. Ech, schematy. Ona teraz będzie pracować nad tym, żeby zebrać się za jakiś czas na odwagę i odciąć się od Ciebie, bo wie, że jako faceta już Cię nie kocha, a Ty zbyt szybko nie pogodzisz się z tym, że ona kiedyś będzie z kimś innym. Tłumacząc bardziej na polski teraz macie okres przejściowy. Jeśli odetniesz się szybko tak jak ja początkowo będziesz miał festiwal żali, lamentów, upijania się z rozpaczy i nasyłania znajomych, którzy przypadkiem będą apelować do Twojego zimnego jak lód serduszka. Trzymam kciuki, żebyś pokazał kto w waszej dwójce jest mężczyzną. Mi nie do końca udało się to zrobić, czego bardzo serce nie jest zimne jak lód i nigdy nie będzie. Nie zrobiła mi przecież niczego złego, a to nie jej wina, że już nie kocha. Nawet nauka nie pojmuje jak działa miłość. Byłem przy niej kiedy mnie potrzebowała, pomogłem rozwiązać wszystkie problemy i postawiłem ją na nogi. Skoro teraz uznała, że mnie nie potrzebuje i woli życie beze mnie, to muszę jej na to pozwolić, chociaż nie chcę. Na tym polega dojrzałość. Jestem jednak zbyt rozsądny na to, aby złośliwie się od niej odcinać, ale też natrętnie się o nią starać, kiedy widzę, że ona tego już nie chce. Po prostu skupię się na innych aspektach mojego życia, zadbam o inne znajomości, na które do tej pory nie miałem czasu. Skupię się na obowiązkach. Doceniam Twoją pomoc i dziękuję, że przeczytałeś mój dziwne jest życie. Czysty przypadek sprawił, że się poznaliśmy. Potem przyszła wielka miłość, uczucia tak intensywne i namiętne. Nie do pomyślenia, że tak wielka miłość, tak bliska i namiętna potrafi obrócić się w pył i zostają z tego tylko miłe jest mi łatwo. Nadal kocham, ale postanowiłem, że pozwolę jej odejść. Mija dzisiaj 6 tygodni od czasu, kiedy padły te przykre słowa i kiedy wszystko się popsuło. Nadal ją bardzo kocham, nadal mam nadzieję, że będzie chciała wrócić i nadal nie chcę myśleć o tym, że potrafi myśleć o przyszłości beze mnie. Jednocześnie powoli godzę się z myślą, że ona już postanowiła inaczej i konsekwentnie będzie do tego dążyć. Postanowiłem w całości skupić się na własnym życiu. Dziś wypłakałem się do kumpla przy piwie. Jutro pogrążę się w pracy i nauce, odkąd wstanę, aż nie padnę ze zmęczenia. I tak chyba będą wyglądać najbliższe dni. Innego wyjścia jak powolne pogodzenie się z tym co się stało chyba nie mówiłem o złośliwym odcinaniu, a raczej o nie wchodzeniu w tą przyjaźń, gdyż wielu facetów uznaje to za przejaw tego, że kobieta daje im szansę. No ale widzę, że to Ciebie kompletnie nie dotyczy. Bardzo piękny i prawdziwy tekst o miłości. Nic tylko życzyć Ci wytrwałości i szczęścia. 30 Odpowiedź przez elgebar 2016-10-09 16:15:00 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku?Tak dawno pisałem ten wątek, a moja tęsknota wciąż nie wygasła. Ona dawno poukładała sobie życie, a ja tęsknię do tych wspólnych chwil. Do tego jaka była kiedyś. Chociaż sam już nie jestem pewien czy tęsknię do niej czy może po prostu brakuje mi w życiu dziewczyny. Chyba chciałbym się z kimś związać. 31 Odpowiedź przez Klio 2016-10-09 17:21:06 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku? elgebar napisał/a: Chociaż sam już nie jestem pewien czy tęsknię do niej czy może po prostu brakuje mi w życiu dziewczyny. Chyba chciałbym się z kimś "nie jesteś pewien" i "chyba" to nie zazdroszczę kobiecie, z którą zaczniesz się teraz spotykać...Elgebar bierz się chłopie w garść i nie rozpamiętuj. Ona już ma za sobą wasz wspólny etap życia. Ty też pozostaw go za sobą i poukładaj sobie w głowie. 32 Odpowiedź przez elgebar 2016-10-09 17:32:33 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-10-09 17:32:57) elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:elgebar napisał/a: Chociaż sam już nie jestem pewien czy tęsknię do niej czy może po prostu brakuje mi w życiu dziewczyny. Chyba chciałbym się z kimś "nie jesteś pewien" i "chyba" to nie zazdroszczę kobiecie, z którą zaczniesz się teraz spotykać...Elgebar bierz się chłopie w garść i nie rozpamiętuj. Ona już ma za sobą wasz wspólny etap życia. Ty też pozostaw go za sobą i poukładaj sobie w Klio. Miło Cię widzieć. ;-)Jak zwykle zwięźle i trafnie. Chociaż chyba źle się wyraziłem. Jestem zdecydowany na to, żeby zacząć się spotykać, bo od dawna wiem, że nic już z tego nie będzie (z ex), a wchodząc w nowy związek przestanie mi dokuczać to uczucie pustki, które pozostało po starym. I nie jest to już miłość, bo ta stopniowo wypłynęła wraz ze łzami. Jednak wyraźnie odczuwam brak dziewczyny. Inaczej się żyje w związku, a inaczej jako singiel. Pewnie miałaś na myśli, żebym nie angażował się w trwały związek nie będąc pewnym miłości do drugiej osoby. Tutaj się zgodzę. Tylko, że mi chodziło o to, by zacząć się spotykać, chodzić na randki. I jeśli zrodzi się uczucie, to dalej się poukłada. Jeśli nie, to trudno. ;-) 33 Odpowiedź przez Klio 2016-10-09 17:40:45 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku?Nie zostawiaj niczego do zrobienia się samemu Samo się nie poukłada. Poukładaj sam, a będziesz wiedział co w Tobie siedzi. Więcej introspekcji, wsłuchiwania się w siebie, a nie będziesz robił nic na siłę, co w obecnym momencie mogłoby się zdarzyć. Uważasz, że to czas na spotkania i randki? No to wypad z forum i bierz się za spotkania Obserwuj siebie, a w procesie się nie zgubisz. Powodzenia i daj znać. A teraz sio! 34 Odpowiedź przez elgebar 2016-10-09 17:46:04 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:Nie zostawiaj niczego do zrobienia się samemu Samo się nie poukłada. Poukładaj sam, a będziesz wiedział co w Tobie siedzi. Więcej introspekcji, wsłuchiwania się w siebie, a nie będziesz robił nic na siłę, co w obecnym momencie mogłoby się zdarzyć. Uważasz, że to czas na spotkania i randki? No to wypad z forum i bierz się za spotkania Obserwuj siebie, a w procesie się nie zgubisz. Powodzenia i daj znać. A teraz sio!Mam trochę inne podejście w kwestii randek. Nie jestem desperatem, żeby szukać po klubach. Po prostu więcej czasu poświęcę na inne aktywności, dzięki którym będę mógł poznać nowych ludzi. :-) Dam znać jak trafię na dziewczynę, która mnie zainteresuje. A skoro tak mnie zachęcasz na "łowy"...dałabyś się zaprosić na kawę/spacer? :-) 35 Odpowiedź przez Klio 2016-10-09 17:48:41 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku?Najpierw mi tu piszesz, że nie jesteś desperatem, a potem zapraszasz kogoś, o kim zielonego pojęcia nie masz... Długa droga przed Tobą, ale powodzenia 36 Odpowiedź przez elgebar 2016-10-09 17:50:55 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:(...)zapraszasz kogoś, o kim zielonego pojęcia nie masz... Zapraszam po to, aby poznać. ;-) Oderwij się od kompa skoro masz okazję. 37 Odpowiedź przez Klio 2016-10-09 17:54:05 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku?Dziękuję, ale nie skorzystam jednak z zaproszenia. Widzę jednak, że dajesz radę i długo sam nie będziesz 38 Odpowiedź przez elgebar 2016-10-09 17:59:41 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:Dziękuję, ale nie skorzystam jednak z zaproszenia. Widzę jednak, że dajesz radę i długo sam nie będziesz No wiesz. Nie jest problemem nie być samemu. Problemem jest znaleźć kogoś interesującego. ;-) 39 Odpowiedź przez Klio 2016-10-09 18:07:21 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku? elgebar napisał/a: Nie jest problemem nie być samemu. Problemem jest znaleźć kogoś interesującego. ;-)I dzięki temu krótkiemu stwierdzeniu ja już wiem, że nie będziesz miał problemu również z tym drugim. Ty również powinieneś to wiedzieć o sobie, także wiedz 40 Odpowiedź przez elgebar 2016-10-09 18:13:59 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:elgebar napisał/a: Nie jest problemem nie być samemu. Problemem jest znaleźć kogoś interesującego. ;-)I dzięki temu krótkiemu stwierdzeniu ja już wiem, że nie będziesz miał problemu również z tym drugim. Ty również powinieneś to wiedzieć o sobie, także wiedz Dzięki Klio. Jesteś pewna, że nie chcesz mnie poznać w realu? 41 Odpowiedź przez Klio 2016-10-09 18:23:13 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Czy to już koniec związku?Ajm siur 42 Odpowiedź przez elgebar 2016-10-09 18:31:36 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Klio napisał/a:Ajm siur Ok. Szanuję i "szukam dalej". 43 Odpowiedź przez elgebar 2019-10-22 18:14:12 Ostatnio edytowany przez elgebar (2019-10-22 18:18:41) elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: Czy to już koniec związku? Widziałem na tym forum mnóstwo niedokończonych historii, więc postanowiłem dokończyć swoją, a być może komuś się to przyda. Niestety rację mieli Ci, którzy twierdzili, że nie ma czego naprawiać, a dziewczyna jest pewna tego, że chce żyć beze mnie. Nie żałuję jednak tego, że spróbowałem. Dzięki temu miałem okazję przeżyć trochę miłych chwil, które z biegiem czasu były co raz rzadsze, a także zrozumieć, że ktoś kto wydaje się najszczerszą i najuczciwszą osobą, może być zdolny do ogromnych kłamstw. Od opisanej w poście sytuacji związek trwał dwa lata, ale nie był już nigdy taki sam. Dało się wyczuć ogromny dystans. Początkowo były to tylko wzmianki od czasu do czasu na temat tego, że lepiej będzie jak przestaniemy uprawiać seks, ale przytulanie i pocałunki są spoko. Z czasem zaczęły ją irytować też pocałunki i chciała się tylko przytulać. Po jakimś czasie nawet przytulać się nie chciała. Z czasem co raz więcej czasu chciała spędzać beze mnie. I nawet wtedy mówiła, że mnie kocha i chciałaby, żebym jej uwierzył. Więc wierzyłem, że się stara, ale jej nie wychodzi. Stopniowo przestała ze mną wcale o sobie rozmawiać i irytowało ją gdy interesowałem się jej życiem. Z czasem było już tak dużo niedomówień, że nie wiedziałem co się w jej życiu dzieje. W pewnym momencie nagle urwał się z nią kontakt na 3 dni. Telefon nie odpowiadał. Włączała się poczta głosowa. Okazało się, że pojechała z rodzeństwem w góry. Wiedząc, że nie będzie miała kilka dni zasięgu nie poinformowała mnie, że wyjeżdża. Przez trzy dni zamartwiałem się nie wiedząc co się z nią dzieje. W górach doszło do wypadku, po którym miała nogę w gipsie i nie mogła wychodzić z domu przez pół roku. Unikała mnie wtedy jak ognia, nie chciała mojej pomocy, mówiła, że musi odpoczywać/czytać książki/uczyć się/spędzać czas z rodziną/wstaw tu jedną z tysiąca wymówek. Wtedy po raz pierwszy dotarło do mnie, że ona mnie nie kocha, ale nadal podkreślała jak ważny dla niej jestem. Niestety tylko w słowach, bo kompletnie przestała ze mną o sobie rozmawiać, a kiedy o cokolwiek pytałem to mnie opieprzała mówiąc bym się nie wtrącał w jej życie (nie pytałem o nic prywatnego). Najbardziej jednak zabolało mnie kiedy dowiedziałem się, że od jakiegoś czasu spotyka się ze znajomymi na mieście, pozwalając mi wierzyć, że dalej przez chorą nogę nie może wyjść z domu. Dwa lata od napisania tego postu (tj. lipiec 2018) powiedziała mi, że chce zakończyć związek, bo nam nie wyszedł i chciałaby skupić się jedynie na przyjaźni. Zapewniała mnie wtedy, że nie jest zainteresowana związkiem z żadnym facetem i nie mam się czym martwić. Pomimo tych zapewnień co raz częściej w jej życiu zaczęli pojawiać się "koledzy", z którymi "nic ją nie łączyło", a którym poświęcała bardzo dużo uwagi. Jeszcze wtedy naiwnie wierzyłem, że moje starania przyniosą jakąś poprawę. W końcu jeden z tych kolegów został jej chłopakiem (tydzień wcześniej zapewniała mnie, że to tylko kolega, nie jest nim zainteresowana i nie chce z nim być). Wtedy mi powiedziała, że to niczego nie zmienia między nami i nie pozwoli żadnemu chłopakowi wtrącać się w naszą znajomość. Dwa dni po tym jak zapewniła mnie, że chce kontynuować naszą znajomość, zadzwoniła do mnie oznajmiając, że musi zerwać ze mną kontakt, bo moja obecność w jej życiu sprawia przykrość jej chłopakowi (kiedy mi było z jakiegoś powodu przykro, to miała to w nosie). Dlaczego wierzyłem jej tak długo?Dlatego, że na początku znajomości była bardzo szczerą, otwartą i zaangażowaną osobą. Bardzo starała się we wszystkim mi pomagać i twierdziła, że nigdy nie poznała kogoś tak wspaniałego (powtarzała mi to niemal przez 6 lat trwania znajomości, nawet wtedy gdy po 2 latach przestała się już angażować). Mając w pamięci jej zaangażowanie i miłość jaką mi okazywała nie chciałem tracić takiej osoby ze swojego życia. Początkowo była wyjątkowo szczera dlatego wierzyłem w jej zapewniania, że kryzys jest chwilowy, a jej za bardzo na mnie zależy, by to najbardziej byłem w szoku kiedy odkryłem jak bardzo byłem okłamywany, a zrozumiałem to dopiero po tym jak odeszła. Zacząłem robić notatki ze wszystkich naszych rozmów i zauważyłem w nich wiele kłamstw. Do dzisiaj nie wiem dlaczego tak dobra, pomocna i szczera dziewczyna zamieniła się w tak zakłamaną i złośliwą istotę. A może zawsze taka była, a ja nie potrafiłem tego zauważyć, bo początkowo bardzo się we mnie zauroczyła? Od początku widziałem jaki ma stosunek do swoich byłych i do ludzi, których nie lubi dlatego początkowo nieufnie podchodziłem do znajomości z nią. Z czasem jednak ciepło mnie przekonała, że tamci ludzie byli niedobrzy, a ja jestem zupełnie inny i nigdy mnie tak nie potraktuje (zapewnienia te słyszałem nawet po tym jak odeszła).Swojego obecnego chłopaka poznała w lipcu tego roku. Gdyby szczerze powiedziała mi jaki ma do niego stosunek, zrozumiałbym. Jednak sposób w jaki mnie potraktowała i rozbudzanie do samego końca nadziei sprawiły, że bardzo ciężko zniosłem to rozstanie. Pierwsze dwa miesiące były nie do zniesienia. Obawiam się, że po takim związku nie zaufam już bezgranicznie żadnej kobiecie, bo nie chcę przejść drugi raz przez to samo. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Koniec związku - Shutterstock. Oto sześć sygnałów, że twój związek rozpada się 1. Drobnostki. Kłótnia o nieumyte naczynia rozwija się w pretensje dotyczące minionych wydarzeń, nieprzyjemnych sytuacji z przeszłości, wylewania żalu o najdrobniejsze szczegóły wspólnego pożycia. Jeśli każda wasza drobna sprzeczka przeradza

Kiedy zakończyć związek? Sprawdź czy jesteś w toksycznej relacji Być w związku, kochać długo i z wzajemnością to marzenie wielu z nas, często niełatwe do zrealizowania. Czasami jednak, gdy już wydaje się, że znaleźliśmy tę jedyną osobę – pojawia się cierpienie i napięcie, których źródła poszukujemy w sobie. Wtedy może pojawić się pytanie – czy i kiedy zakończyć związek? W takich sytuacjach należy pamiętać, że relacje mają na nas ogromny wpływ i też mogą być krzywdzące. Sprawdź czy nie tkwisz w toksycznym związku. Historia miłosna Tak jak większość ludzi – chcesz się z kimś związać. Po kilku, a może i wielu, nieudanych próbach, pojawia się na horyzoncie ktoś nowy. Dogadujecie się, spędzacie razem czas, w końcu nawiązuje się między Wami relacja i uczucie, które trwa. Po jakimś czasie coś jednak zaczyna się dziać. Pojawia się częsty niepokój, napięcie, czasami nawet strach. Kłótnie, konflikty – tłumaczysz sobie, że przecież to normalne! Jednak często czujesz winę z powodu niezgody, musisz się “naginać” i poświęcać – no ale przecież każdy czasem idzie na kompromis! Kompromisów jednak jest nieporównywalnie więcej z Twojej strony i stają się one coraz częstsze i większe. No tak, w każdym związku często trzeba się poświęcać! Utrata zainteresowań, pogorszenie nastroju lub nieumiejętność cieszenia się z rzeczy, które zwykle dawały radość – sygnały nastroju depresyjnego można przecież wytłumaczyć charakterem i stresem w pracy, a brak zainteresowań – swoją “nudną” osobowością. Do poczucia braku szczęścia towarzyszącego przez większość czasu powoli się przyzwyczajasz, a pojawiające się stany przewlekłego napięcia, stresu i złego samopoczucia starasz się maskować. Tak często toczy się relacja, która jest określana mianem toksycznej. Przemoc w relacji Jeśli jesteś w jawnie przemocowej relacji – prawdopodobnie jesteś tego świadoma/y lub domyślasz się tego. Ten stan rzeczy mógł nie być jasny od samego początku, ale ostatecznie masz jego świadomość i możliwe, że lekceważysz ten stan. Jednak w Twoim najbliższym otoczeniu wiadomo, że coś jest nie tak, a próby unikania tego tematu lub ukrywania przemocy są nieskuteczne, bo przyjaciele i rodzina przypominają Ci o tym jak jest. Zazwyczaj, w takiej sytuacji kwestią czasu jest zwrócenie pełnej uwagi na problem w relacji lub nawet opuszczenie związku. Toksyczny związek Ale co w przypadku związku, w którym nie ma przemocy fizycznej, widocznej gołym okiem? Taka relacja też może być toksyczna i może okazać się jeszcze bardziej niebezpieczna, ponieważ jako ofiara możesz nie być świadoma/y wyrządzanej Ci krzywdy. Toksyczne związki krzywdzą po cichu, “zabijają od środka” – mogą zahamować rozwój osobisty, obniżyć poczucie własnej wartości i spowodować, że stracisz kontakt sam/a ze sobą, swoimi uczuciami i potrzebami, nawet o tym nie wiedząc. Ni

A przecież najważniejszym powodem, dla którego kobieta i mężczyzna, budują wspólną relację – jest wzajemne zaspokajanie potrzeb, a nie dominacja jeden nad drugim. Bo chodzi o to by patrzeć w tym samym kierunku, a nie tylko na siebie na wzajem. Czy jesteś dominującą samicą alfa? (+test) Silna kobieta jest jak skała. Kwarantanna ulega zakończeniu po stwierdzeniu negatywnego wyniku testu na COVID-19. Czy można samemu zakończyć kwarantannę? Czy trzeba to zgłosić? Negatywny wynik testu na COVID-19 podczas kwarantanny Czy ktoś, kto na kwarantannie dostał ujemny wynik testu na koronawirusa, może sama zakończyć kwarantannę? Czy trzeba to gdzieś zgłosić i dopiero wtedy kwarantanna się skończy? Przepisy nie są jasne. Na rządowej stronie pod hasłem „Kwarantanna i izolacja”, można znaleźć informację że „kwarantanna zostanie zniesiona automatycznie następnego dnia od otrzymania ujemnego wyniku, zarejestrowanego w systemie”, jednakże pośród następnych odpowiedzi na pytania można też znaleźć informację, że „jeśli wynik twojego badania jest negatywny, oznacza to, że nie masz koronawirusa i nie musisz przebywać już na kwarantannie. Zachowaj jednak dotychczasowe środki ostrożności i higieny”. Kiedy kończy się kwarantanna? Wydaje się, że ta druga informacja aktualnie znajduje potwierdzenie w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r. w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego, którego przepis § 5 ust. 5 stanowi, że okres obowiązkowej kwarantanny osoby skierowanej do diagnostyki laboratoryjnej w kierunku wirusa SARS-CoV-2, zgodnie ze standardem organizacyjnym opieki zdrowotnej nad pacjentem podejrzanym o zakażenie lub zakażonym wirusem SARS-CoV-2, określonym w przepisach wydanych na podstawie art. 22 ust. 5 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz. U. z 2020 r. poz. 295, 567 i 1493), ulega zakończeniu z chwilą uzyskania negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, nie później jednak niż po upływie 10 dni od dnia następującego po dniu skierowania do wykonania testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2. Treść przywołanego przepisu jest aktualna na dzień r. Informacja o kwarantannie na IKP (Internetowym Koncie Pacjenta) Zgodnie z poradnikiem na stronie rządowej informacja o objęciu kwarantanną powinna się również znajdować na Internetowym Koncie Pacjenta ( – wymagane zalogowanie, może się okazać konieczne założenie profilu zaufanego, jeśli do tej pory nie był on zakładany). Chociaż w przypadku zakończenia kwarantanny z powodu otrzymania negatywnego wyniku testu powinien zachodzić automatyzm zdjęcia obowiązku i odnotowanie z odpowiedniej ewidencji to nie szkodzi jednak, aby na wszelki wypadek mieć ze sobą potwierdzenie ujemnego wyniku testu czy to w formie papierowego dokumentu czy to w formie elektronicznej na urządzeniu mobilnym. Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie. Najpierw weekend, potem wakacje, a potem - koniec związku. Według wyników sondażu 76 % Brytyjczyków przyznało, że bardzo ważne jest dla nich zachowanie niezależności w związku i realizacja własnych upodobań i aktywności, 34 % wyraziło chęć indywidualnego spędzenia co najmniej dwóch wieczorów w miesiącu, a 58 % chce Piachempooczach Dołączył: 2019-09-26 Miasto: opole Liczba postów: 8 26 września 2019, 08:37 Usuwam bo robicie sobie jaja Edytowany przez Piachempooczach 26 września 2019, 14:17 Dołączył: 2011-02-23 Miasto: Gliwice Liczba postów: 2652 26 września 2019, 11:38 Jeśli tacy mężczyźni na serio istnieją, to mam nadzieję, że pisząc takie posty trzymają laptopa na kolanach i że zagotują im się jajka, co skutecznie uniemożliwi rozmnażanie... Zoe23 Dołączył: 2009-09-22 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 4776 26 września 2019, 12:16 Elektryczny, obudź się, Kamila to sen 24031994 26 września 2019, 12:36 Pierwsze 4 zdania i od razu wiadomo, ze to Elektryczny. Pytanie tylko ile on ma lat, 16, czy 15. Piachempooczach Dołączył: 2019-09-26 Miasto: opole Liczba postów: 8 26 września 2019, 12:50 Nie wiem czym zasłużyłem sobie na krytyczne uwagi ale wynika na to, że musiałyście mnie z kimś pomylić. Z tym, że ja się do dziewczyny nie odzywałem, to źle zgadłyście. Też dzwoniłem, ale ona dzwoniła częściej niż ja do niej. Nie było tak, że się nie odzywałem i czekałem na telefon od niej. Piachempooczach Dołączył: 2019-09-26 Miasto: opole Liczba postów: 8 26 września 2019, 12:53 Angelofdeath napisał(a):Ja tu widze pare rzeczy, ktore sa przyczyna zmiany zachowania. 1. Pupil domowy zostal uspiony, jesli byl z nimi dlugo to czlowiek ciezko to przechodzi i nie ma ochoty nianczyc doroslego faceta zdrobnieniami kotku i kochanie. 2. Dlaczego dziewczyna ma jezdzic do Ciebie, czemu jezdzi skoro to Ty jestes facetem? Nie jest Ci wstyd ze zamieniliscie sie rolami? 3. Dlaczego ona zawsze inicjowala do tej pory kontakt? Ja bym byla zmeczona ciaglym lataniem za kims. Moze uznala, ze masz ja gdzies 4. Kluczowe pytanie, ile sie znacie i kiedy zamierzasz z nia zamieszkac, masz 30lat, chyba nie zamierzasz tak sie bujac w te i w druga strone kolejnych kilku lat bo to na bank nie przetrwa, peknie w ktoryms No ok jest jej przykro, ale to nie powód by mnie Ja do niej znacznie częściej jeździłem niż ona do mnie. Wspólnie ustaliliśmy że skoro u mnie nie była miesiąc to może teraz Nie inicjowała ZAWSZE pierwsza, tylko najczęściej to ona dzwoniła/wysyłała sms. Powiedzmy 5 razy w tygodniu pierwsza się odzywała. I częściej dzwoniła niż ja do Pisałem odkąd się znamy. O wspólnym mieszkaniu mamy takie samo zdanie. Trzeba się poznać dobrze, przynajmniej rok by myśleć o wspólnym mieszkaniu. Piachempooczach Dołączył: 2019-09-26 Miasto: opole Liczba postów: 8 26 września 2019, 14:55 Moderacja usuńcie temat inladu 14 października 2019, 18:06 Słusznie. Młody, ty masz coś z rozumieniem komunikatów, bo się ciągle powtarzasz... Jak tak w koło macieju międlisz temat, to chyba z tobą jest coś nie teges... Nie chce kobita gadać, daj jej spokój. A nie drążysz w nieskończoność, co się stało, że jej się odwidziało wydzwaniać co 5 minut i nie ma ochoty się z tego tłumaczyć. Parę twoich komentarzy przeczytałam i tez cię mam dość, nie dziwię się, że jak teraz zacząłeś do niej dzwonić częściej i dopytywać o pierdoły, to ona ucieka. Każdy normalny by tak zrobił... Edytowany przez 14 października 2019, 18:09 O związek trzeba dbać, codziennie, od początku do końca. Jeśli nam się nie chce, nie interesuje nas partner, bo nie jest już tym chłopakiem z gitarą co kiedyś to tak, będzie to koniec miłości i związku. Prawda jest taka, że to nie było prawdziwe uczucie albo było, ale niedojrzałe. W takim związku ludzie oczekują nieustannej Zastanawiasz się, czy twój związek to miłość aż po grób? Rozwiąż test i sprawdź, czy wasza relacja jest naprawdę poważna i przetrwa próbę czasu. Rozpocznij quiz . 452 452 101 303 286 42 38 91

czy to koniec związku test